Rozmowa z prezesem Szamotulskiego Stowarzyszenia Charytatywnego ''Pomoc'' Pawłem Łączkowskim [FOTO]

2014-04-03

Rozmowa z prezesem Szamotulskiego Stowarzyszenia Charytatywnego ''Pomoc'' Pawłem Łączkowskim, na co dzień doradcą podatkowym.

Red: Prezesie, skąd w ogóle pomysł na koncert?

PŁ: Proszę mnie nie przezywać od prezesów. A tak serio, no właśnie... Zaczęło się w roku 2008, dla naszego już wtedy pięcioletniego Stowarzyszenia, był to czas dużego przyspieszenia w pracy na rzecz bliźnich. Wtedy to założyliśmy koło hospicjum domowego, uruchomiliśmy wypożyczalnię sprzętu medycznego. Włamano się tam i podpalono budynek, wtedy nasza Zuza Trąbczyńska-Sroka zaproponowała, że wspólnie z wujkiem Aleksandrem Trąbczyńskim zaprosi do Szamotuł gwiazdę na koncert. I tak pojawił się wówczas na niezapomnianym wieczorze Mirosław Czyżykiewicz...

Red:  A dalej?


PŁ: Troszkę siłą rozpędu, entuzjazmem, z jakim przyjmowano nasze koncerty, nasze działania w ogóle, potoczyło się...

Red: Jak pan ocenia dzisiejsze wydarzenie?


PŁ: Nie bez powodu przytoczyłem gwiazdę pierwszego koncertu. Z powodu emocji, jakie wtedy włożyliśmy, jest do dziś niezapomniany... Ale... występ Artura Barcisia był też wyjątkowy, z pewnością nie zapomnimy jego obecności w Szamotułach. Pan Artur od początku nas oczarował, stworzył wyjątkowy klimat. Kiedy chciał, sala wzruszała się, a w innym momencie trzęsła się ze śmiechu. Pełen profesjonalizm.
Niczego byśmy nie osiągnęli, gdyby nie Olek Trąbczyński. To zawsze jego goście, jego przyjaciele zjeżdżają do nas. Olek jest naszym honorowym członkiem.

Red: Chciałby pan kogoś wyróżnić, komuś podziękować?


PŁ: Jako Stowarzyszenie chcemy żyć w Szamotułach swoim rytmem. Mamy nadzieję być dobrze postrzegani przez ogół mieszkańców, bez względu na poglądy, przynależność polityczną. Mi osobiście dużą radość sprawił widok mojej Synowej (urodziła mi ostatnio wnuka Wojtusia) siedzącej gdzieś z tyłu z koleżanką/żoną znanego polityka..
Dziękować, dziękować nigdy nie jest dość. Istnieje ryzyko, że się w takiej rozmowie kogoś pominie i będzie niezamierzona przykrość... Więc dziękuję Wszystkim, którzy nas wspierają w jakikolwiek sposób!! Choćby nawet tylko pozytywnym myśleniem, gestem 1%, czy jakimkolwiek innym.

W tym roku jesteśmy szczególnie pod wrażeniem akcji Szlachetna Paczka. Włączenie się w nią spowodowało scementowanie członków Stowarzyszenia, zespolenie wielu, wielu szamotulan dookoła Akcji. Inna sprawa, że mogliśmy więcej, dzięki ogólnopolskiej rozpoznawalności Paczki. 700 osób zaangażowanych, 54 tys. zł szacunkowa wartość darów, to robi wrażenie... No i jeszcze Anonimowy Darczyńca wsparł nas darami także o dużej wartości.

Red: A jak pan ocenia frekwencję na koncercie?


PŁ: Dyrektor Jacek Kucnerowicz (nasz sympatyk) wystawił za dużo krzeseł. Zawsze było ok. 200, a teraz 250. A tak serio, nigdy nie uda się idealnie dobrać terminu koncertu, by zadowalał wielu. A to popularne imieniny, a to ważna uroczystość w pobliżu. My mamy stałą widownię, która nas nie zawiodła.

Powiem tak: wydarzenie było wyjątkowe, magiczny wieczór, kto nie był, niech żałuje!!

Czytelników szamotuloka.pl przytulam do serca, życzę wszystkiego dobrego.

I jeszcze jedno - gdyby ktoś czuł potrzebę wsparcia bliźnich, miał głowę pełną szlachetnych pomysłów i energię do działania, niech poszuka nas na naszej stronie internetowej http://pomoc-szamotuly.pl/ lub w dowolny inny sposób i niech dołącza do nas!

Dziękuję za rozmowę.

KOMENTARZE(0)

Redakcja serwisu zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy i inne nie stosowne wypowiedzi oraz nie ponosi odpowiedzialności za treści zawarte w komentarzach.Komentarze pojawią się po akceptacji moderatora.
 
 
Oświadczam, że zapoznałem się z regulaminem i akceptuję jego postanowienia.
Strona 1 z 0 > >>
Odwiedziny: 2 022 358  ,